niedziela, 27 stycznia 2013

Targi ślubne

Cześć dziewczyny :)
Jak Wam mija niedziela....? Mi całkiem przyjemnie :) 

Dzisiaj dość nietypowy post :) pierwszy tego rodzaju. Chodzi bowiem o relację z targów weselnych na których byłam wczoraj. Do dzisiaj nie mogę wyjść z podziwu. Spędziłam tam większość wczorajszego dnia, chodząc od stoiska do stoiska gdzie każdy prezentował to, co miał najlepsze. Można było zorganizować wesele od początku do końca. Zaczynając od wieczoru kawalerskiego/panieńskiego po podróż poślubną a zakończywszy na kupnie wspólnego mieszkania (bo również i takie stoisko się znalazło). Przepiękne suknie ślubne (muszę przyznać, że prawdopodobnie znalazłam tą moją jedyną suknię z czego się bardzo cieszę), wspaniałe garnitury, obrączki a wymieniać można w nieskończoność ponieważ strasznie dużo tam się działo. 







Odbył się przepiękny pokaz sukien ślubnych. 
Można było skosztować tortów weselnych w przeróżnych smakach- na jaki miało się ochotę taki dostawałaś. Oczywiście nie umknęło to mojej uwadze i skosztowałam nie jednego :). 











Nie byłabym sobą gdybym nie skorzystała z próbnego makijażu oraz fryzury. Niestety co do fryzury miałam pecha gdyż trafiłam do dziewczyny, która (jak sama mi przyznała) nie umie czesać ale za to bardzo dobrze ścina włosy. No ale przecież nie będę wybrzydzać :) . Makijaż bardzo mi się podoba, oczy pomalowane rewelacyjnie. Pani makijażystka zachwycała się moimi dużymi ustami :) ale nie wiem czemu troszkę mi je pomniejszyła :) hehe 











Mogłabym opowiadać o tym godzinami i tak samo pisać :) 

Ubrałam się dość zwyczajnie gdyż bardziej postawiłam na wygodę. Jedynym znakiem zapytania były moje nowe kozaki. Ubrałam je ale ubezpieczyłam się w wersji płaskich butów i w samochodzie czekały na mnie. Z wielką radością przyznaje, że nowe kozaki zdały egzamin i wytrzymałam w nich calutki dzień :).

Kozaki - Deichmann
Koszula - Pepco
Legginsy - Primark
Pasek - Primark
Torba - Primark
Bransoletka - NN
Kolczyki - Pepco
Wisiorek w kształcie serca - Prezent od Skarba
Zegarek - Prezent urodzinowy od siostry :)






Na tym zdjęciu wyglądam jak z krzyża zdjęta ale w sumie pokazuję ono w jakim stanie byłam gdy wychodziłam z targów. Umęczona i marząca tylko o powrocie do domu i słodkim lenistwie do końca dnia :) 

Buziaki :) :*:*:*

poniedziałek, 21 stycznia 2013

Nowości w mojej szafie

Dzisiaj niestety szybciutki post z nowościami w mojej szafie. 
Mam nadzieję, że niedługo dodam nowy post ze stylizacją. Pomysłów w głowie mam pełno ale gorzej jest ze zdjęciami. Szybciutko robi się ciemno a jak jest jasno to nie ma za bardzo z kim iść na zdjęcia. Myślałam już nawet o fotkach w lustrze ale niestety duże lustro jest w złym pomieszczeniu i w dodatku nie ma dobrego oświetlenia. Także fotki są okropne i nie nadają się do niczego. 


Szpilki kupiłam w Centro- pochodzą z kolekcji sygnowanej nazwiskiem Natalii Vodianovej i w dodatku pieniążki idą dla jej fundacji. Czyli nie tylko zrobiłam prezent sobie ale i pomogłam biednym dzieciaczkom co bardzo mnie cieszy :). 



Kozaki dostałam w Deichmannie po baaaardzo promocyjnej cenie -50%. Rozglądałam się za takimi butami także była to świetna okazja. 


Płaszczyk kupiłam w sh, pochodzi ze sklepu Orsay. Muszę dokupić tylko pasek bo jakoś tak łyso wygląda bez niczego. Niestety nie jest wełniany ale jak ubiorę ciepły sweter pod spód to zima mi nie straszna. 


Legginsy i spodnie a'la legginsy dostałam od mamy. Czarne są trochę infantylne gdyż przy kostkach mają czarne diamenciki ale na zimę mogą być ponieważ w kozakach nie będzie nic widać a w dodatku są ocieplane. 


No i został na koniec stojaczek na biżuterię z PEPCO. 




Gorąco Was całuję :*:*:*

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Torcik - ciasto węgierskie

Dzisiaj chciałabym Wam pokazać torcik, który moja mama zrobiła na moje i mojego skarba urodzinki. 
Jako, że mamy urodziny blisko siebie dlatego robimy je razem i dlatego też na torcie znajdują się liczby 20 i 30. 
Normalnie jest to przepis na ciasto ale dlaczego nie zrobić go jako tortu....?
Wyszedł extra chociaż muszę przyznać, że wolę gdy w masie zamiast wiśni w spirytusie są po prostu wiśnie- bez procentowego dodatku. 

Biszkopt:
1/2 kostki margaryny
1/2 szkl. wody
1/2 szkl. cukru 
1 łyżka oleju 
2 łyżeczki kakao 

Wszystkie składniki połączyć poprzez zmiksowanie. 

Dodać:
1 szkl. mąki 
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 jajka (białka ubić)

Piec ok 45 minut. 

Krem:
1 kostka masła
1/2 kostki margaryny
4 jajka
1 1/2 szkl. cukru 

Wszystko połączyć. 

Dodać 4 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 1/2 szklanki gorącej wody- ostudzone dodać do kremu. 
Na koniec dodać pokrojoną w kostkę galaretkę i wiśnie zalane poprzedniego dnia w spirytusie.  






Smacznego :) :*

sobota, 5 stycznia 2013

Memories....

Dzisiaj szybciutko wrzucam stylizację ze świąt...
Sama nie wiem czemu wrzucam ją dopiero teraz :) 

Zdecydowałam, że nie będę chwalić się prezentami gwiazdkowymi. Zobaczycie je w stylizacjach gdyż większość z nich to prezenty idealne dla blogerki-szafiarki :). W tym zestawie koszula i kolczyki to prezent od "gwiazdora".  

W tygodniu wybrałam się na małe buszowanko po sklepach :)). 
W moje ręce trafiły tylko czerwone szpileczki z Centro z kolekcji sygnowanej nazwiskiem Natalii Vodianovej oraz kokardki do włosów również z tego sklepu. 

Koszula - Reserved 
Spódnica - Topshop
Szpilki - Centro
Rajstopy - Primark
Kolczyki - Reserved
Zegarek - NN
Biżuteria - Jubiler

ENJOY :*:*:*













środa, 2 stycznia 2013

GRAZIA

Cześć wszystkim :*

Jak Wam mija okres posylwestrowy????
U mnie super. myślałam, że będzie gorzej. 

Postanowiłam dzisiaj podzielić się z Wami moją opinią na temat GRAZII. 
Muszę przyznać, że nie przepadam za takim typem gazet. Kupowałam je raz na ruski rok ze względu na okładkę- bo ktoś kto mnie interesuje pojawił się na niej. Przeczytałam co mnie interesowało i tyle. W jednej było za dużo o gwiazdach, w drugiej za dużo o czymś innym a kolejna to totalna klapa. 
Zdecydowałam się kupić ww. gazetę dopiero teraz, kiedy to w sklepach jest już trzeci numer. Być może również pod wpływem osoby, która jest na okładce (znowu!!!) ale też z przekonania jaka ona jest....?? Być może inna niż wszystkie jak to trąbią we wszystkich stacjach telewizyjnych. 

Jednym słowem bardzo mi się podoba. Są ciekawe tematy, nie jest dużo o gwiazdach. Są raptem dwa wywiady oraz kilka krótkich informacji. Troszkę o modzie, urodzie, życiu a nawet jest wątek kulinarny. 

Pewnie kupię ją jeszcze nie raz i polecam Wam :)











Niebawem na pewno wypróbuję jeden z przepisów na ciasteczka :) wyglądają tak smakowicie, że ślinka cieknie na samą myśl :) hehe

Buziaki dziewczyny :*:* miłego wieczorku :)